
Ale jazda xD! Wczoraj na religii . Byliśmy zamknięci . To nie chodzi o to że ksiądz zamknął klasę na klucz . Nie ! Drzwi się zatrzasnęły . Masakra jakaś! Chłopacy którzy siedzieli blisko drzwi zaczęli się tłuc i drzeć na całą szkołę "Pomocy !!" . Nawet jedna dziewczyna Noemi kopała te drzwi bo musiała iść do pani Piggi ( pedagog ). Ksiądz puścił nam film ale nikt nie oglądał bo wszyscy się śmiali . Nasza pani wychowawczyni próbowała się dostać do nas ale nie mogła . Ja sobie myślę tak " Co za debile " . Śmiałam się jak debilka z całej tej akcji . Ksiądz mówił żeby odeszli od tych drzwi ale nie oni dalej odwalali cyrk . Jeden kolega poprosił o śrubokręt drugiego ( on ma wszystko w plecaku nawet siekierę). Podszedł do drzwi i próbował ale w końcu przyszedł konserwator .
Dzisiaj też miałam akcję Boszz. Pojechałam z mamą do okulisty o 7 rano aby się zarejestrować. Byliśmy tam przed ósmą a baba z recepcji powiedziała że przyjmuje dopiero od za piętnaście 10. No to ja z mamą wyszliśmy i zastanawiałyśmy się dokąd najpierw iść do cioci czy na zakupy . Ja powiedziałam że na lody . Przeszłyśmy kawał drogi na marne bo lodziarnia zamknięta . Dobra więc poszłyśmy do cioci na rynek a z rynku do drugiej cioci do galeri do pracy . Ale jej nie było w pracy . Kazałam mamie kupić parasol bo przed wejściem kropiło . Wychodzimy z galerii a tu tak pada że ledwo przeszłyśmy na drugą stronę na przystanek . Pojechałyśmy autobusem do okulisty ( miałam numer 8) . Po tym mama chciała mnie zapisać na za rok ale ja mówię żebyśmy poszli na autobus bo mi się nie chcę czekać godzinę czasu . No więc wyszłyśmy leciałyśmy jak debilki na ten bus a do przystanku było jakieś 15 minut drogi . Byłyśmy tak blisko a ten pojechał . Moja mama się tak wkurzyła że nie wiem . W końcu pojechałyśmy jakimś autobusem i zastanawiałyśmy się czy pójść do cioci na plebanię czy zadzwonić do wujka aby nas odwiózł. Tej cioci też nie było więc zadzwoniłyśmy po wujka aby nas odwiózł do domu.
Beznadziejnie zabiegany dzień to był masakra nie chcę już takich